:.:.: STRAŻACY NA ZACHODZIE :.:.:

Karol

Pożar kontenera i plastikowych pojemników na śmieci w miejscowości Józefów dnia 16.10.2005

Na miejscu:
GBA JRG Błonie
GBAM OSP Święcice

[link widoczny dla zalogowanych]

Michał S.trażak

Tylko zdjęcie z komórki - wypadek ze Strzyżewa 5 listopada 2005 roku.

112 · Gość

KOMBAJNY NA DROGACH
[link widoczny dla zalogowanych]

Michał S.trażak

Dziś w Zielonkach przy Warszawskiej (gmina Stare Babice) gasiliśmy budynek mieszkalny (w budowie). Spalił się dach i kilka gołębi, których nie mogliśmy już uratować. Kilka gołębi uratowano, uratowano też trzy króliki.
Na miejscu OSP Babice, Borzęcin, Ożarów Maz i JRG Błonie - razem 6 zastępów.
Szybka i sprawna to była akcja - wszystko OK. Pozdrawiam tutejszych forumowiczów spotkanych przy tamtym pożarze.
Dysponowanie było chyba ok ??

Darek Ożarów

[quote="Karol"]Jadący od strony Sochaczewa samochód Volvo zjeżdża na przeciwny pas ruchu i uderza w przydrożne drzewo. Poszkodowany kierowca pojazdu był uwalniany za pomocą sprzętu hydraulicznego. Były takie momenty że naraz pracowały trzy urządzenia. Ze względu na bardzo skomplikowane zakleszczenie nóg poszkodowanego jego uwalnianie trwało około 60 minut. Podczas uwalnia, kierowca świadomy i przytomy. Po uwolnieniu w karetce podpisał nawet mandat. Pasażer śpiący z tyłu za fotelami na łóżku podczas uderzenia w drzewo wypadł przez okno. Podczas uderzenia w drzewo zerwał się kontener z towarem (mięso, wędliny) który dodatkowo przygniutł kabine. Zdarzenie to miało miejsce na Trasie Poznańskiej w miejscowości Bieniewo Parcela dnia 29.09.2005.

Na miejscu:
GBA JRG Błonie
SRD OSP Błonie

60 minut ?? :((( Jakie to przeszkody spowodowały takie długie działania?

Harry

Uwalnianie kierowcy trwało tak długo między innymi dlatego że urwaniu uległa cała skrzynia z towarem zgniatając kabine o drzewo w które nastąpiło uderzenie. Nie było możliwości odciągnięcia kierownicy przy pomocy łańcuchów. Nie wchodziłe też w grę odciągnicie całego samochodu od drzewa. Najcięższym zadaniem było uwolnienie prawej nogi kierowcy zakleszczonej pod pedałem gazu. Zanim udało się dostać do tej nogi trzeba było pomału wycinać małymi nożycami hydraulicznymi elementy samochodu od strony pasażera w taki sposób żeby nie wyrządzić dodatkowej krzywdy poszkodowanemu. Czas wydobywania był trochę krótrzy niż godzina ale naprawdę niedużo.

Technik

czy przy pożarach smietników uzywacie wody czy piany?? jak jest u was z srodkami painotwórczymi??

Darek Ożarów

Panowie, trudne przypadki powinniśmy omawiać na cyklicznych spotkaniach dla dowódców w celu wypracowania (wskazania najlepszych rozwiązań taktycznych) rozumiem, że zdjęć jest więcej to też można je wykorzystać w celach szkoleniowych. Może udałoby się z trudniejszych, większych akcji przedstawiać raporty wraz z wnioskami na stronie PSP Błonie. Taki materiał zgodnie z prawem można upubliczniać zachowując w tajemnicy dane osobowe oraz pełne adresy.
Pozdrawiam. ..

Oskar

Jeżeli chodzi o Zielonki to trzeba przyznać, że była to sprawna akcja a i dysponiowanie przemyślane. Bez zastrzeżeń. Aby tak dalej! Very Happy

Gość

Technik

Gościu nie jestem dla ciebie panoczkiem i uważaj co piszesz! zapytałem o środki ponieważ często śmietnikach są gumy, opony itp!! często dyspozytor karze nam użyć środka ponieważ chce zapobiec następnym podpaleniom!! gdy użyje sie środka pianotwórczego nieraz 100-300 litrów wody środkiem pianotwórczym z KArchera wystarczy żeby ugasić taki śmietnik!! ale widze ze ty lubisz lać wodę i wywalić 5000 litrów w kontener na śmieci!! stracić paliwa, czasu, pieniędzy!! Wiem ze karcher to zwykła myjka ciśnieniowa tak jak turbo jet! ale serio on sobie da rade bez problemu! kiedyś widziałem jak chłopaki wpadli SLRt do palących sie opon! użyli karchera i w cagiu 4min ogień znikł! a opony był całe z piany!

Michał S.trażak

Darek Ożarów

Zgadzam się całkowicie z Michałem!

Panowie, najskuteczniejszym sposobem zgaszenia śmietnika jest zalanie wodą, ale mogą zdarzyć się różne sytuacje. ..
Np.: Smietnik jest dziurawy! lub palą się opony w śmietniku!
wtedy używamy piany, oczywiście w jak najmniejszej ilości. Myślę, że Karcher w przypadku śmietnika nie jest najskuteczniejszą taktyką, ale jak nie ma akurat innego wyposażenia, toteż da się zgasić tylko dłużej to potrwa.
Pozdrawiam. ..

Technik

Michał

wiesz ja nikog nie wyzwałem ani nie oczereniłem to dalczego mam byc poniżany?? Wole wylac 300 litrów wody niz kursowac dwa razy wozem po wode żeby zalac smietnik po same krance scian:) to jest moja opinia:) srodek pianotwórczy jest drogi:( ale my czesto-gesto używam własnie do takich smietnków starego deteoru 1000;) wiem ze jest już wycofany, ale jest i korzystamy z niego:) pozdro chłopaki:)

Michał S.trażak

Deteor 1000 - u nas w powiecie używa się ROTEORU z Rokity, bo jest najtańczy. Deteor, czy Roteor, to tylko marketingowa zmiana nazwy - reszta jest bez zmian, więc jedziemy na tym samym wóżku.